wtorek, 11 stycznia 2011

Sprzedaż "na krawędzi"

Obserwując rynek sprzedaży nieruchomości w ostatnich miesiącach, zauważa się, że jednym z powodów "uwalniania" niektórych nieruchomości (domów, mieszkań, czy obiektów o charakterze komercyjnym) do sprzedaży, są również mniej, czy bardziej poważne kłopoty z płynnością finansową ich Właścicieli.
Wynikiem tego, na rynku mamy pewien volumen oferowanych do sprzedaży nieruchomości, których hipoteki puchną od roszczeń różnych wierzycieli - banków, ZUS-u, Urzędu Skarbowego, Zakładu Energetycznego, prywatnego pożyczkodawcy, komornika, itd.
Czy tak obciążona nieruchomość nie może być atrakcyjna dla jej przyszłego nabywcy?
Jak zredukować do minimum ryzyka kupna nieruchomości zadłużonej?
Jak w zgodzie z prawem i etyką sprzedać nieruchomość i ułożyć się z wierzycielami - zachowując jednocześnie "twarz" i tyle środków pieniężnych z transakcji, ile tylko będzie możliwe?
Mamy już pewne doświadczenie w tej dziedzinie, a Ty?
(czekamy na komentarze)

Brak komentarzy: